Mam bardzo nieokreślony (albo raczej złożony) stosunek do koloru czerwonego. Po pierwsze kojarzy mi się nieodmiennie ze Świętami Bożego Narodzenia: czerwone bombki, wstążki na prezentach, czerwone owoce ostrokrzewu. Czerwień to coś uroczystego, odświętnego. To kolor płomienny i żywy, kolor szat króla, symbol miłości, a w ikonografii chrześcijańskiej także męczeństwa.
Przypomina mi też stare dobre czasy, kiedy chodziłam do liceum i mieszkałam w bursie. Miałam szaloną (kochaną!) współlokatorkę, która uwielbiała czerwony i miała sto rzeczy, które to potwierdzały: zimową kurtkę, buty, pudełko na biżuterię, całe stosy czerwonych kartek pozatykanych we wszystkie zakamarki… Ostatnio przysłała mi swoje zdjęcie – i co na sobie miała? Oczywiście czerwoną sukienkę.
Są przypadki, kiedy czerwony drażni moje oko: zawsze, gdy pojawia się w ubiorze sportowym. Jest absolutnie nie z tej bajki. W przeciwieństwie do bieli, zieleni, błękitu czy szarości. Czerwień jest po prostu anty sportowa.
Przyznam, że ostatnio niechętnie noszę się na czerwono. Dlatego prawie już nie zakładam mojego jesiennego płaszcza sprzed dwóch lat i sukienki w czerwone paski. Tunika, którą mam dziś na sobie, jest wyjątkiem. Kupiłam ją w taniej odzieży za piątaka; była w stanie „rozwalonym”, ale czule się nią zajęłam. Nosi się naprawdę dobrze.
kurtka - sesond hand (Next), tunika - second hand (Richards), spodnie - second hand (Only), pasek - second hand (Fresh Spirit), buty - Street, kolczyki - prezent |
nie posiadam w swojej garderobie nic czerwone... ale ta sukienko tunika, bardzo mi sie podoba, za bufiaste wykonczenia na rekawach i splot. Fajna jest, ale te kurti nie przypadaja mi do gustu. Buty sa nawet fajne :)
OdpowiedzUsuńświetna kurtka! *.*
OdpowiedzUsuńTunika bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńświetna kurtka :)
OdpowiedzUsuńhttp://subiektywnie1606.blogspot.com
Swietny zestaw!
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie ze czerowony choc piekny jest "trudnym" kolorem - nie kazdemu pasuje sama mam ostatnio ochote na cos czerwonego ale jakos nie widze tego w polaczeniu z rudymi wlosami.Twoja tunika jest rewelacyjna jednak zmienilabym spodnie na legginsy + szpilki :)
OdpowiedzUsuńBeautiful tunic. I love red. It's one of my favorite colors!
OdpowiedzUsuńtoppedoffwitharedhat.blogspot.com
amanda
visit my blog!
Love the red, it's such a pretty color on you-
OdpowiedzUsuńrawhem.com
O tak, czerwień jest super, w szczególności jako akcent, a nie total-look :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, bo ta czerwień jest przyprawiona na ostro :))
Zazdroszczę odwagi, sama już od dawna mam ochotę na czerwień, najlepiej sukienkę, ale nie mogę znaleźć ;)Poza tym super kurtka :)
OdpowiedzUsuńuwazam ze swietnie wygladasz w czerwieni, a futrzaka zazdroszcze
OdpowiedzUsuńpiekny odcien czerwieni!!!
OdpowiedzUsuńsoooo lovely :)))))
OdpowiedzUsuńxoxo
minnja
http://minnja.blogspot.com/
fajnie to wyglada.. czyli co, czerwony kolorem swiat? A nie zielony, a raczej choinkowy?
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką czerwień, zazdroszczę lumpeksowych zdobyczy.
OdpowiedzUsuńpoproszę butki i futerko ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
DaisyLine
Red is soooo this season... I mean, it's Christmas, yes, but I feel like it's just perfect for this winter! I've been craving red for ages now! Love how you paired it with shortfur and a dark bottom!
OdpowiedzUsuńHope you're feeling better btw xxxxx
OdpowiedzUsuńcałkiem fajna ta tunika!!
OdpowiedzUsuń