piątek, 29 lipca 2011

To lubię!

Dziś moja ukochana spódnica. Uwielbiam ją za niebanalny kolor, za to, że jest taaaaaaka szeroka, i wykonana w 100% z cieniutkiej bawełny. I w dodatku ma wygodne kieszenie wiele rzeczy mieszczące.
I moje ulubione upięcie włosów, dzięki któremu grzywka nie wchodzi do oczu.

Życzę Wam wszystkim słonecznego weekendu :)



top - second hand (Wallis), spódnica - second hand (Topshop), torebka - allegro, pasek - second hand, buty - Deichmann

środa, 27 lipca 2011

Szal na szare dni

szal - second hand, sweter - po koleżance, spodnie - second hand (Jane Norman), szpilki - Intershoe, torba - mały sklepik



Ten piękny, żakardowy szal kupiłam w taniej odzieży za jedyne 7 złotych. Nie musiałam nawet specjalnie go znikąd wygrzebywać, po prostu wisiał na manekinie i błyszczał z daleka. Nie wiem, jak to się stało, że nikt przede mną go nie wziął. Zwykle takie cudeńka znikają ze sklepu w tym magicznym, ściągającym tłumy dniu, oznaczonym hasłem "poniedziałek - nowy towar".

piątek, 15 lipca 2011

Bohemian rhapsody




Odkopałam rysunki sprzed dwóch lat. Stworzyłam je na potrzeby konkursu dla młodych projektantów organizowanego przez markę Orsay. Temat: "Bohemian Rhapsody", nagroda główna: płatny staż w firmie. Nic wtedy nie wygrałam, ale przeszłam do finału i tak naprawdę niewiele mi zabrakło.
Obecnie robię nieco inne projekty. Prostsze, bardziej wyważone, ale nadal typu pret-a-porter. 

niedziela, 10 lipca 2011

W niebieskiej spódnicy



top - H&M; spódnica, pasek - second hand; torba - mały sklepik; kolczyki - Kiermasz Wszystkiego

Nie mam weny, by pisać dziś cokolwiek. Ale polecę Wam pewien genialny film, który bardzo pozytywnie na mnie wpłynął: Drżące trąby Natalii Brożyńskiej.

środa, 6 lipca 2011

Siostry


      Tym razem wybrałam się na zdjęcia z siostrą. Cieszyłam się, że wreszcie nie jestem zdana tylko na siebie i autowyzwalacz. Pojechałyśmy w moje ulubione miejsce, w którym oczywiście nie wolno robić zdjęć, jednak nigdy dotąd ochrona nie zwracała na mnie uwagi lub po prostu mnie nie widziała. Jedna osoba stojąca w miejscu nie wygląda jakby fotografowała, a raczej czekała na kogoś. Niestety dwie osoby to już zupełnie co innego. Zostałyśmy grzecznie wyproszone przez pana z wąsem. I to jakiś cud, że zdążyłyśmy zrobić zdjęcia zarówno Wiki, jak i mnie.
      Powyżej widać mój pomysł na odrastające włosy: dobierany warkoczyk, którego nie umiem zrobić sobie sama, nad czym ubolewam. Poza tym zastanawiam się, czy znów nie iść do fryzjera na jakieś nowe cięcie.

sweter - second hand (H&M), dżinsy - second hand, buty - Deichmann, torebka - allegro.pl


spodnie - second hand (Vero Moda), bluza - second hand (Athletic), top - second hand, buty - Nike