niedziela, 22 stycznia 2012

Check dress





      Najadłam się trochę nerwów przy robieniu tych zdjęć, ponieważ mój fotograf jest początkujący, a dokładniej mówiąc wcale nie jest fotografem, a wielkim 'hejterem' czynności związanych z aparatem. Ostatnio jednak wolę mocować się ze złośnikiem niż trudzić się z autowyzwalaczem. Jestem wdzięczna memu fotografowi za cierpliwość, a sobie chyba wręczę medal za wzorowy upór.

Zachęcam do polubienia 'czytaj z ust' na facebooku :)

I'm wearing:
dress - second hand (gina tricot)
boots - deichmann
bag - allegro.pl
belt - second hand
coat - DIY (here are photos of my work)
shawl - vintage

niedziela, 15 stycznia 2012

My studies works: shirt & vest




      Na zdjęciach powyżej prezentuję Wam dwie rzeczy zrobione przeze mnie: koszulę i kamizelkę. Ściślej mówiąc, są to ubrania wyjęte z mojej kolekcji dyplomowej zatytułowanej Kamuflaże. Całość (19 ubrań + dodatki) projektowałam równo rok temu, biorąc sobie za wzór trendy na zimę 2011/12. Było dla mnie rzeczą niezwykle miłą zobaczyć w zimowym asortymencie Mohito koszule z żabotem (poniżej) bardzo podobne do tej mojego projektu. Z wielką radością przekonałam się więc, że trendy same w sobie nie są zagadką, łamigłówką nie do rozwiązania. Gdy się chce i próbuje, można je przewidzieć.

Źródło: http://mohito.pl/pl/
Mój blog ma od dziś konto na Facebooku. Zachęcam do polubienia go, regularnego zaglądania i komentowania.

I'm wearing:
vest - DIY (designed by me, sewed by mum)
shirt - DIY (designed and sewed by me)
jeans - second hand
shoes - Vagabond
bag - no name

     

wtorek, 10 stycznia 2012

Gold sweater




      Bardzo lubię mój złoty sweterek, ale jest on dość wymagający jeśli chodzi o zestawianie go z innymi ubraniami. Ciągle wydaje mi się, że pasują do niego wyłącznie rzeczy czarne. Może podsuniecie mi jakiś pomysł na nową kombinację kolorystyczną?

I'm wearing:
sweater - second hand (Monnari)
bag - no name
boots - Deichmann
pants - second hand (JP Collection)
black top - second hand (Marks & Spencer)

poniedziałek, 9 stycznia 2012

DIY coat

      W kwestii kroju i szycia doszłam już do takiej wprawy, że rzadko zdarzają mi się wpadki. Mam na myśli sytuacje, kiedy po drodze okazuje się, że coś źle zszyłam albo (nie daj Boże!) skroiłam. Wpadki sprawiają, że cała wielka przyjemność z robienia czegoś samemu nagle odchodzi i zostawia za sobą głównie niesmak. Rozpoczęta praca przestaje już interesować i pojawiają się pytania: Kończyć? Nie kończyć? Czy w ogóle opłaca się to poprawiać?
      Od mniej więcej roku nosiłam się z myślą, by uszyć sobie zimowy płaszcz. Wreszcie znalazłam na to czas. Niestety po drodze zdarzyła mi się wpadka, która odebrała mi prawie całą przyjemność szycia. Nie poddałam się jednak i, pomimo niechęci, poprawiłam co trzeba i dobrnęłam do końca. Efekt jest chyba zadowalający.













I'm wearing:
coat - DIY
scarf - a gift
boots - Deichmann