niedziela, 22 lipca 2012

Comfy


            Wszystko, co mam dziś na sobie to rzeczy przede wszystkim wygodne. Rozchodzone trampki, w których czuję się prawie jak na boso. Miękkie, rozciągliwe rurki z nieco wyższym stanem niż przeciętne spodnie, dzięki czemu nic mnie nie uciska (biodrówki od zawsze uciskały mnie w okolicach paska). Czarny, luźny sweter z samej bawełny. I najzwyklejsza bawełniana koszulka w róże malowane przeze mnie ręcznie.






I'm wearing:

jacket - second hand (Tiffany Tomato)
pants - second hand, for 2 PLN!
sweater - second hand (redherring Materinty)
sneakers - Boot Square
bag - CCC
printed top - H&M + DIY
necklace - Cropp Town

środa, 11 lipca 2012

Open'er Festival

Pojechaliśmy z mężem na mój drugi festiwal muzyczny w życiu (pierwszy był Woodstock 2008). Przybyło znacznie mniej ludzi w porównaniu z Woodstockiem, co chyba jest oczywiste między innymi ze względu na cenę całego przedsięwzięcia. Przestrzenie roztaczały się przed nami nieogarnione, a pogoda jeszcze potęgowała intensywność wrażeń: jak burza, to przerażająca; jak upał, to nie do wytrzymania. A mgła gęsta, ciężka i nieco mroczna.



 Jeśli chodzi o koncerty, z największą przyjemnością słuchałam Kasi Nosowskiej, Franza Ferdinanda, The Ting Tings, L.Stadt i The Xx.

Kasia Nosowska z zespołem. Zagrali całą płytę "8", którą uwielbiam za prostotę i siłę wyrazu. Pod koniec koncertu było też moje ukochane "Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć". No i oświetleniowiec naprawdę dał radę.
The Xx. Spokojne aczkolwiek dynamiczne kawałki super zdolnej trójki i wielki "X" wiszący nad sceną. Myślę, że było wzruszająco i nawet trochę erotycznie.
Najbardziej jednak chciałam pokazać Wam, jak przez te kilka dni ubierali się festiwalowicze. Zdjęć zrobiłam całe mnóstwo, ale wybrałam jedynie dziesięć.











I na koniec moje fatałaszki:




I'm wearing:

dress - second hand (H&M)
bag - CCC
leggings - DIY
sneakers - Boot Square