Wszystko,
co mam dziś na sobie to rzeczy przede wszystkim wygodne. Rozchodzone trampki, w
których czuję się prawie jak na boso. Miękkie, rozciągliwe rurki z nieco
wyższym stanem niż przeciętne spodnie, dzięki czemu nic mnie nie uciska
(biodrówki od zawsze uciskały mnie w okolicach paska). Czarny, luźny sweter z
samej bawełny. I najzwyklejsza bawełniana koszulka w róże malowane przeze mnie
ręcznie.
I'm wearing:
jacket - second hand (Tiffany Tomato)
pants - second hand, for 2 PLN!
sweater - second hand (redherring Materinty)
sneakers - Boot Square
bag - CCC
printed top - H&M + DIY
necklace - Cropp Town