Zdecydowanie nie należę do osób, które w modzie przedkładają wygodę nad wygląd. Oczywiście zgadzam się z przekonaniem, że najprzyjemniejsze dla skóry są mieszanki bawełny z elaną oraz len. Jeśli jednak jakieś ubranie rzuca mnie na kolana, to je kupię, choćby było zrobione w 100% z poliestru. Dobrym potwierdzeniem na to jest blezer, który mam na sobie. Poliestrowy i lekko chropowaty w dotyku, a jednak umiłowany przeze mnie za błyszczące ozdoby na ramionach i piękny kolor oraz krój.
blezer, jeansy - second hand, podkoszulek - H&M, krzyżyk - prezent |
piękna marynarka!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ten blezer:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny, całość super :)
OdpowiedzUsuńJ’adore cette tenue! Ca te va bien!!!
OdpowiedzUsuńAngela Donava
http://www.lookbooks.fr
marynarka jest cudna!
OdpowiedzUsuńi tak swietnie wygladasz w tej fryzurce
cudny blazer :) i świetna fryzurka :) zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń