Imprezy przebierane mają jedną wielką zaletę: już na wejściu jest zabawnie, co ośmiela wszystkich nieśmiałych i bardzo zwiększa szanse na to, że zabawnie będzie do końca.
Czy rozpoznajecie tę postać? Zakładam, że wszystkim fanom Heatha Ledgera, komiksów z Batmanem i miłośnikom kina akcji wystarczy pierwszy rzut oka. Niezorientowanych natomiast odsyłam tutaj.
Przebranie Jokera stworzyłam dla mojego Narzeczonego specjalnie na tematyczny bal sylwestrowy. Wszystkie ubrania, za wyjątkiem skarpetek i butów, kupiłam w taniej odzieży. Nie trzeba było długo szukać, co bardzo mnie cieszy, jednak nie obyło się bez maszyny do szycia.
Moje przebranie natomiast pochodzi z przepięknego musicalu pt. "Chicago". Dokładne źródło inspiracji znajdziecie tutaj.
NO nie, przebranie narzeczonego zwaliło mnie z nóg!!!! :)
OdpowiedzUsuńWow. Joker wymiata :)
OdpowiedzUsuńAle pomysłowo;D
OdpowiedzUsuńBoskie przebranie, zwłaszcza Twojego narzeczonego ;) Jednak sporo osób witało Nowy Rok w przebraniu, nie spodziewałam się tego w sumie ;)
OdpowiedzUsuńsuper Ci wyszło!
OdpowiedzUsuńwow! amazing :) oboje wyglądacie czadowo a makijaż Michała wymiata ;] przy okazji serdecznie gratuluję obojgu narzeczonym ;)
OdpowiedzUsuńJak wcześniej - Joker wymiata i powala...
OdpowiedzUsuńGratulacje za tak udane łowy lumpeksowe i stylizację która zaskutkowała nieprzeciętnie realistycznym efektem.
Aż mnie ciary przeszły.
Genialnie wyglądaliście!
OdpowiedzUsuńOba przebrania super, ale narzeczony mnie powalił, tzn. jego przebranie :)
OdpowiedzUsuńCzy stroj/kostium narzeczonego jest wciaz do kupienia?:)
OdpowiedzUsuń