Postanowiłam w tej sytuacji zaryzykować i kupić buty przez internet. Nie musiałam męczyć wzroku wypatrywaniem tego, co mi się podoba i co jest w dobrej cenie - po prostu włączyłam sortowanie. Byłam zachwycona, że niemal od razu znalazłam parę, o którą mi chodziło (czarne ocieplane kalosze o kształcie zbliżonym do oficerek). Wahałam się tylko czy wziąć mój standardowy rozmiar, czy może uwierzyć tabeli rozmiarów zamieszczonej na stronie. Po dokładnym zmierzeniu stopy okazało się bowiem, że musiałabym kupić buty o dwa numery większe niż zawsze. Wzięłam większe i to był dobry wybór. Kalosze okazały się wygodne i świetnie dopasowane do mojej stopy, choć jest to 41, a nie 39.
zdjęcia: autowyzwalacz
kalosze - sarenza.pl
płaszcz - Happymum
czapka - DIY od mamy
czarna kurteczka - New Yorker
sukienka - odzież z drugiej ręki (asos.com)
leginsy - Tally Weijl
fajny kolor płaszczyka :)
OdpowiedzUsuńBardzo często kupuję przez internet - ostatnio głównie w tym sklepie: http://loveitshop.pl/ :)
OdpowiedzUsuńfajne kalosze;D
OdpowiedzUsuńWow bardzo oryginalny look ! Podoba mi sie tu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebir w wolnej chwili ♥