Pojechaliśmy z mężem i dzidzią nad morze. Niby nic wielkiego, ale biorąc pod uwagę fakt, iż żaden ze mnie podróżnik (lubię być tam, gdzie mieszkam) i to, że dzidzia ma 5 miesięcy oraz to, że nie mamy samochodu; myślę, że chyba czegoś dokonaliśmy. Zrobiłam w dodatku parę zdjęć i z przyjemnością je Wam pokażę.
Trójmiasto jest piękne. Śmialiśmy się z mężem, że dla łodzianina każde miasto jest piękne. I wypatrywaliśmy balkonów z wywieszonymi banerami "sprzedam mieszkanie", szacowaliśmy ceny i szliśmy dalej. Łódź w końcu też ma swój urok ;)
Jeśli nie widzisz pola do zostawiania komentarzy, to znaczy, że blogger znów szwankuje i musisz odświeżyć stronę.
mimo ze zadko bywam nad polskim morzem, nie da sie ukryc ze ma ono swoj urok! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie! - aschaaa.blogspot.com
jest prześliczna!:D
OdpowiedzUsuńprzeurocze zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTakie wycieczki to ja najbardziej lubie. Super sprawa, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń