środa, 12 września 2012

Oh! Really?




             Na początek najistotniejsza wiadomość: jestem w ciąży!
            Ogromnie się cieszę i obserwuję bacznie każdą najmniejszą zmianę w moim organizmie. Prawdopodobnie też zmienia się stopniowo mój sposób myślenia i podejście do codzienności, choć to trudno uchwytne. Na pewno łatwiej jest wychwycić to, co widoczne gołym okiem: nieco bardziej zaokrąglona buzia, trochę zmęczone oczy, przeskok z rozmiaru 36 na 38. Brzuszka jeszcze nie widać, a przynajmniej nie w tym zestawie.
            Stylizacja z maxi – mini sukienką  powstała z okazji ślubu i wesela mojego kuzyna. Zdecydowałam się na mocny niebieski kolor, bo go uwielbiam, mimo, że nie jestem w stu procentach pewna czy jest dla mnie korzystny. Zwykle jednak wychodzę z dosyć wygodnego założenia, że dobrze wyglądam w tym, co mi się naprawdę podoba.


            At the beginning the most important news: I’m pregnant! I’m so happy because of it! And I observe my changing body attentively. I suppose my mind is changing too but it isn’t such obvious and calculable as bigger size of clothes.
           I was wearing this outfit during my cousin’s reception last Saturday. I love the intensive blue colour of the dress, however I’m not sure if it’s not too intensive for my pale skin and blond hair. How do you think?

I'm wearing:
dress & belt - Tally Weijl
golden sweater - second hand (Monnari)
shoes - New Look
 

7 komentarzy:

  1. gratuluję!
    sukienka jest piękna i świetnie w niej wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepięknie !!! Zazwyczaj oglądam zdjęcia, później czytam. Piękna kreacja, ślicznie uśmiechnięta buzia i cudowna fryzurka, ale w ciąży? To dopiero cudowna i radosna nowina :)!!! Jak się cieszę!!! Gratuluję Wam !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję! Najlepsze możliwe rozpoczęcie posta ;)
    Ślicznie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń