środa, 6 sierpnia 2014

Mini i maxi







Bardzo się cieszę, że mogę Wam nareszcie pokazać zdjęcia ślubne Sylwii i Bodka. Suknia panny młodej to efekt mojej żmudnej, ale jakże satysfakcjonującej pracy. Projekt powstał w oparciu o konkretne wymagania: miał być dekolt w literę 'V', lekka i wygodna konstrukcja, ozdobny pas w talii i przede wszystkim dwie sukienki w jednej - długa na ślub, a krótka na wesele.
Sylwia uwielbia tańczyć i nie chciała, aby cokolwiek krępowało jej ruchy na tak ważnej imprezie tanecznej. Nie chciała także, by zwiewna mini sukienka kłuła w oczy kogokolwiek (i ją samą też) podczas ceremonii zaślubin. Tak zrodził się pomysł na krótką kreację z doczepianą długą spódnicą.
Podczas szycia napracowałam się srodze, ale też niemało się nauczyłam. Warto było zarwać parę nocy, by o plisowaniu, układaniu tkanin i wyszywaniu wiedzieć to, co wiem teraz. Poza tym ta radość płynąca z tworzenia sukni wymarzonych - bezcenna.


Inne moje ślubne prace można obejrzeć tu:
1) prosta sukienka
2) moja własna ślubna - z odkrytymi plecami
3) rysunki.

3 komentarze:

  1. Piękne cudo :), gratuluję :) !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sukienka nie w moim guście, ale akurat nie mnie miała się podobać. Za to pomysł na dwa w jednym genialny! Brawo dla pomysłodawczyni i za wykonanie :-)

    OdpowiedzUsuń