wtorek, 23 kwietnia 2013

A walk

Opiekowanie się w pojedynkę pięciotygodniowym maleństwem ma swoje prawa. Jeśli płacze prawie cały dzień, zabieram je na spacer, bo świeże powietrze i bujanka w wózku po nierównych chodnikach usypiają natychmiastowo. Nie ma wtedy czasu na zrobienie się przed wyjściem na bóstwo. Co tam bóstwo! Trzeba po prostu szybko zarzucić na siebie co jest pod ręką. Najlepiej rzeczy wygodne i nie wymagające prasowania. Makijaż też minimalny (czyli sam puder), a włosy parę razy przeczesane grzebieniem - to powinno wystarczyć matce Polce, która miałaby wyrzuty sumienia, gdyby jeszcze pociągnęła rzęsy mascarą nieczuła na wydłużający się płacz dzieciątka.


I'm wearing:
top - Terranova
pants - second hand
shoes - Humanic
necklace - Orsay (a gift)
Lidia is wearing:
sweatshirt - F&F
cap - unknown label

2 komentarze: