wtorek, 23 października 2012

Layered vest





Dziś chwalę się jedną z moich najpiękniejszych lumpeksowych zdobyczy - dziewczęcą zwiewną kamizelką. Składa się ona z dwóch warstw: krótszej haftowanej w koła i dłuższej szyfonowej. Pod spodem mam T-shirt w tym samym kolorze, co może wyglądać złudnie, bo nie wiadomo gdzie jaka część garderoby się kończy. Nie próbowałam jeszcze łączyć mojej kamizelki z innymi kolorami niż kremowy. Przypuszczam, że w najbliższym czasie wcale nie będę jej nosić, gdyż wygląda typowo letnio. Poczeka sobie zatem do następnego sezonu, a wtedy z wielką przyjemnością założę ją znowu, może w połączeniu z beżem lub jasnym brązem. Albo z czymś zupełnie niespodziewanym.
Zbliżam się powoli do półmetka ciąży, a mój brzuszek czasem wygląda na duży - ewidentnie ciążowy, a czasem na mniejszy - jakbym się przejadła. Ruchów maleństwa jeszcze nie czuję, a bardzo bym chciała. Pozostaje cierpliwie czekać.  


Today I'd like to show you one of my prettiest second hand purchase - an airy vest. You can see two layers here: a shorter one with an embroidery and a longer one made from chiffon. Under the vest I'm wearing an écru T-shirt. I haven't tried to match the vest with other colours yet. I suppose I won't wear it until April or May, because cold Polish winter is coming. So next spring I'll try to pair the vest with beige or bright brown things. Or maybe with some surprising colours.
A half of my pregnancy is closer and closer. My bump sometimes seems to be quite big, sometimes not (I don't know why, maybe because of kind of food I eat). I can't wait wonderful time when I'll feel my child's moves.

I'm wearing:
T-shirt - second hand (Expresso)
vest - second hand (Suncoo)
skirt - second hand (Only)
coat - second hand (New Look)
bag - CCC
shoes - Deichmann
bracelet - Rossmann

2 komentarze: