wtorek, 26 kwietnia 2011

Chodzi przecież o właściwe proporcje

marynarka, top - second hand, spódnica - DIY, buty - Humanic, wisiorek - H&M 




Czasem przychodzą takie dni, że choćby się wszystkie ubrania z szafy wyjęło, to wydaje się, że żadne z nich nie pasuje do żadnego. Można długo się zastanawiać i długo dobierać, ale bez efektu. Czas ucieka, a zaraz trzeba wychodzić. I wtedy podejmuje się decyzję, do której nie ma się przekonania. A potem ta złość na siebie: 'o matko, jak ja dziś kiepsko wyglądam!'.
W dbałości o swój zewnętrzny wizerunek można się zapętlić. Można popaść w przesadę w analizowaniu, pozwolić sobie zająć myśli tylko szafą i ubraniami, można obrzydzić sobie wszystkie pary butów jakie się ma, wszystkie torebki, a nawet znielubić (niewątpliwie przyjemne) malowanie paznokci. I przy okazji utracić gdzieś luz i swobodę. I zapomnieć, że w codziennym życiu nie chodzi wcale o to, co będziemy jedli i pili albo w co się przyodziewali.

Nie martwcie się o życie, co będziecie jeść, ani też o ciało, w co macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. /Łk 12, 22-23/

Pozdrawiam wszystkich moich Czytelników poświątecznie i nieco refleksyjnie :)

9 komentarzy:

  1. Jaka cudowna klasyka! Uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak, cytat biblijny ok. Ale mottem szafiarek nie będzie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny zestaw, a ten top jest ekstra. Wiesz może jakiej firmy?

    OdpowiedzUsuń
  4. super wyglądasz jagby wszystko było dopierane latami masz swoj gust i niewazne jak to złożysz zawsze jest ok

    OdpowiedzUsuń
  5. LADY IN BLACK: NIESTETY NIE WIEM, BO NIE MA ANI JEDNEJ METKI.

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie Ci w tej czerwieni!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna marynarka !!!

    pozdrawiam i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń