piątek, 8 kwietnia 2011

'Fine woollens woven in Scotland'





Oto trencz, który niezmiennie kojarzy mi się z brytyjską marką Burberry. Jest zrobiony z pięknej, wełnianej tkaniny (metka głosi, że w Szkocji) i od razu widać, że się nie zmechaci. Poza tym splot z bardzo bliska przypomina zgrzebny worek z juty, co mnie osobiście ujmuje w stu procentach. I niektórzy pewnie pękną z zazdrości jak powiem, że kupiłam go w taniej odzieży za 16 zł (hahahah!).

6 komentarzy:

  1. ja nie pęknę, bo średnio mi się podoba, ale cena jak najbardziej kusząca. :)

    cmok!

    OdpowiedzUsuń
  2. moim zdaniem przepiękny. Szkockie lumpowe płaszcze są najtrwalsze!;)

    OdpowiedzUsuń
  3. cena zabija :))

    Pozdrawiam,
    http://rudsini.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z kolei pękam z zazdrości! Wszystko mi się podoba w tym płaszczyku: krój, wzór, kolory, cudowna jakość materiału i cena! Wymiatasz!

    OdpowiedzUsuń
  5. That is one amazing coat!

    www.cashmereandcandy.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny ten płaszcz! To nie fair, ze taki tani:p Ciekawy blog. Dodaję do obserwowanych, jak tylko zechcesz możesz się odwdzięczyć. Zapraszam do mnie, potrzebuję rad od ludzi z większym stażem:)

    OdpowiedzUsuń