wtorek, 28 czerwca 2011

Old school

Bon towarowy, który wygrałam w konkursie Deichmanna, dotarł do mnie bez przeszkód i wczoraj został zrealizowany. Mam pierwsze w życiu białe buty! (Nie liczę oczywiście tych od chrztu i pierwszej komunii.) 
Ich kolor i kształt kojarzy mi się z niedzielnym piknikiem na jakimś zielonym wzgórzu: radosne, skromne kobiety w szerokich spódnicach w prążki i z koszykami pełnymi smakołyków, panowie uśmiechnięci i szarmanccy, w oddali malutki, protestancki kościółek...
I drugie skojarzenie: dokładnie taki fason nosiły nasze mamy wiele lat temu. Jak przez mgłę, ale jednak pamiętam, że moja mama miała wersję w kolorze żółtym.


3 komentarze:

  1. Les chaussures sont tres belles:)
    Аngela Donava
    http://www.lookbooks.fr

    OdpowiedzUsuń
  2. My tu gadu gadu, ale dawaj tę stylizacje! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Obcasik mnie nie zachwyca, ale kolor, ażurowość, peep toe - jak najbardziej:) Też mi się kojarzą ze starymi czasami, ale w pozytywnym sensie

    OdpowiedzUsuń