niedziela, 2 stycznia 2011

Filmowe szaleństwo (przebrania chętnie sprzedam)

Imprezy przebierane mają jedną wielką zaletę: już na wejściu jest zabawnie, co ośmiela wszystkich nieśmiałych i bardzo zwiększa szanse na to, że zabawnie będzie do końca.


Czy rozpoznajecie tę postać? Zakładam, że wszystkim fanom Heatha Ledgera, komiksów z Batmanem i miłośnikom kina akcji wystarczy pierwszy rzut oka. Niezorientowanych natomiast odsyłam tutaj.
Przebranie Jokera stworzyłam dla mojego Narzeczonego specjalnie na tematyczny bal sylwestrowy. Wszystkie ubrania, za wyjątkiem skarpetek i butów, kupiłam w taniej odzieży. Nie trzeba było długo szukać, co bardzo mnie cieszy, jednak nie obyło się bez maszyny do szycia.


Moje przebranie natomiast pochodzi z przepięknego musicalu pt. "Chicago". Dokładne źródło inspiracji znajdziecie tutaj.



10 komentarzy:

  1. NO nie, przebranie narzeczonego zwaliło mnie z nóg!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie przebranie, zwłaszcza Twojego narzeczonego ;) Jednak sporo osób witało Nowy Rok w przebraniu, nie spodziewałam się tego w sumie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow! amazing :) oboje wyglądacie czadowo a makijaż Michała wymiata ;] przy okazji serdecznie gratuluję obojgu narzeczonym ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak wcześniej - Joker wymiata i powala...
    Gratulacje za tak udane łowy lumpeksowe i stylizację która zaskutkowała nieprzeciętnie realistycznym efektem.
    Aż mnie ciary przeszły.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oba przebrania super, ale narzeczony mnie powalił, tzn. jego przebranie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy stroj/kostium narzeczonego jest wciaz do kupienia?:)

    OdpowiedzUsuń