wtorek, 2 listopada 2010

Odważnie?

To zadziwiające jak szybko zmienia się moje podejście do ubioru. Jeszcze rok temu, aby założyć różowy wisior z pomponów, zbierałam się w sobie dzień wcześniej i nastawiałam psychicznie. A nosząc go czułam się taka odważna; niemal jak rewolucjonistka. Z ukrytą dumą wychwytywałam każde spojrzenie rzucone w moją stronę.           Dziś założyłam pompony bez większego zastanowienia, po prostu dlatego, że są ładne. Nie bardzo mocne, nie wywrotowe.


kurtka - second hand (Madonna), tunika - second hand (Vila M), jeansy - second hand, buty - Street, torba - Jukon, rękawiczki - New Yorker, wisior - DIY

14 komentarzy:

  1. cudaśne korale!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne!
    I z doświadczenia wiem, że prowadzenie bloga sprawia, że nabierasz dystansu do siebie. Chyba ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pompony, a właściwie chyba kulki z filcu (tak?) są rewelacyjne! Trochę bym je dopracowała (krótszy łańcuch, kulki równo obok siebie, bez tej przerwy) i z przyjemnością nosiłabym....gdybym umiała coś takiego zrobić:D

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne pomponiki musze przyznac!

    tommy
    xx follow me xx
    www.knockingonfashiondoor.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. ale cudne! ostatnio zrobiłam podobną bransoletkę ale nie umywa się do tych korali:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ROBACZEK: Pompony nie są z filcu, a raczej z jakiegoś syntetyku. Nawlekłam je na żyłkę, więc same się przesuwają podczas noszenia.
    Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne buty, a ten wisior jest fenomenalny. Pozdrawiam i zapraszam do siebie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny jest ten pomponiasty naszyjnik :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Hm, te korale troche wyglądają jak łańcuch choinkowy.. nie wiem czy są takie odważne... hm, "pomyślę jutro" ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To coś z pomponów prezentuje się ciekawie :) Fajny pomysł.

    OdpowiedzUsuń