Na początek
najistotniejsza wiadomość: jestem w ciąży!
Ogromnie
się cieszę i obserwuję bacznie każdą najmniejszą zmianę w moim organizmie.
Prawdopodobnie też zmienia się stopniowo mój sposób myślenia i podejście do
codzienności, choć to trudno uchwytne. Na pewno łatwiej jest wychwycić to, co
widoczne gołym okiem: nieco bardziej zaokrąglona buzia, trochę zmęczone oczy,
przeskok z rozmiaru 36 na 38. Brzuszka jeszcze nie widać, a przynajmniej nie w
tym zestawie.
Stylizacja
z maxi – mini sukienką powstała z okazji
ślubu i wesela mojego kuzyna. Zdecydowałam się na mocny niebieski kolor, bo go
uwielbiam, mimo, że nie jestem w stu procentach pewna czy jest dla mnie
korzystny. Zwykle jednak wychodzę z dosyć wygodnego założenia, że dobrze
wyglądam w tym, co mi się naprawdę podoba.
At the beginning the
most important news: I’m pregnant! I’m so happy because of it! And I observe my
changing body attentively. I suppose my mind is changing too but it isn’t such
obvious and calculable as bigger size of clothes.
I was wearing this outfit during my cousin’s
reception last Saturday. I love the intensive blue colour of the dress, however
I’m not sure if it’s not too intensive for my pale skin and blond hair. How do
you think?
I'm wearing:
dress & belt - Tally Weijl
golden sweater - second hand (Monnari)
shoes - New Look
super sukienka :)
OdpowiedzUsuńgratuluję!
OdpowiedzUsuńsukienka jest piękna i świetnie w niej wyglądasz:)
wow!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie !!! Zazwyczaj oglądam zdjęcia, później czytam. Piękna kreacja, ślicznie uśmiechnięta buzia i cudowna fryzurka, ale w ciąży? To dopiero cudowna i radosna nowina :)!!! Jak się cieszę!!! Gratuluję Wam !!!
OdpowiedzUsuńGratuluję! Najlepsze możliwe rozpoczęcie posta ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz ;)
gratulacje!! ;))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń